sobota, 30 sierpnia 2014
Od czasu do czasu M. jest superfajny i superwyrozumiały. Kupuje mi wtedy cuda i cudeńka, których sam nie je, bo gustuje raczej w tradycyjnych schabowych. Ostatnio dostałam więc krewetki. Krewetki duże i świeże, wcześniej nie gotowane - szare, a nie różowe.
Na blogu znajduje się już przepis na krewetki smażone (w tym przepisie znajdziecie też sposób na obieranie krewetek), ale tym razem zdecydowałam się na panierkę. Superprostą panierkę ;)

KREWETKI PANIEROWANE


Składniki:
- krewetki, ilość dowolna
- mąka
- woda
- sól
- ulubione sosy, u mnie: słodko-pikantny chilli oraz chili z limonką i kolendrą

Przygotowanie:
Krewetki obieramy (odejmujemy głowę, zdejmujemy pancerz, wycinamy przewód pokarmowy). Rozgrzewamy tłuszcz. W jednej misce umieszczamy wodę, w drugiej mąkę. Krewetki lekko solimy i od razy wkładamy je (pojedynczo) do mąki, potem do wody, jeszcze raz do mąki, znowu do wody i do mąki. Takie wykładamy na rozgrzany tłuszcz (układamy od razu "skręcone", bo panierka jest chrupiąca i w innym wypadku popęka, gdy krewetka sama zacznie się skręcać pod wpływem temperatury). Smażymy na złoty kolor. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! ;)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Każdy Twój komentarz mnie uszczęśliwi! A może masz jakieś pytania? ;)

Posmakowało już:

Akcja!

Lookam

Zbieram na jedzenie

Śledź