1. Homar nie odczuwa (najprawdopodobniej) bólu w ujęciu stricte ludzkim - poprzez cierpienie - ale poprzez uruchomienie systemu obronnego, który każe mu się wycofać/uciekać.
2. Nie miałam pewności, czy udałoby mi się przeciąć homara w odpowiednim miejscu jednym, płynnym ruchem. Wolałam nie przeprowadzać tego typu testów na żywym zwierzęciu.
A teraz przepis. Najbardziej klasyczny, najpyszniejszy.
HOMAR W MAŚLE
Składniki:
- 1 homar
- 1 kostka masła (200 gram)
- sól
Przygotowanie:
Wodę w odpowiednio dużym garnku zagotowujemy i solimy (stężenie słoności powinno być zbliżone do wody morskiej). Wrzucamy homara głową do dołu. Gotujemy 3-4 minuty. Wyjmujemy, studzimy, dzielimy na części (wyciągamy mięso z ogona i szczypiec, pancerz możemy roztłuc i wykorzystać do jakiegoś wywaru). Masło kroimy w kostkę i rozpuszczamy, w tym dusimy mięso około 10-15 minut. Odcedzamy od tłuszczu i wykładamy na talerz. Masło przelewamy do miseczki i pozwalamy mu stężeć (jest idealne do kanapek czy smażenia). Voila!
Smacznego i do napisania wkrótce! ;)
Nigdy jeszcze nie jadłam homarów. Przepis jest bardzo zachęcający :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://roadamerican.pl/burgery/