wtorek, 12 listopada 2013
Marmoladę mama robi od lat z jabłek z jednego tylko drzewa. Mówimy nich, że to jabłka śmierdzące z uwagi na, jak się łatwo można domyślić, ich mało przyjemny zapach przed obraniem ze skóry. Żałowałam zawsze, że akurat te jabłka przeznaczone są wyłącznie na marmoladę - rosło ich zwykle niewiele, więc tykać ich nie można było, a kusiły rozmiarami i ładną, zieloną skórką - w smaku były za to kwaśne okrutnie, ale dziecko i tak najpierw patrzy.

MARMOLADA Z JABŁEK


Składniki:
- 5 kg jabłek (kwaśne)
- 2 ½ kg cukru
- ½ szklanki octu

Przygotowanie:
Jabłka obieramy, kroimy na kawałki. Kawałki nie muszą być równe, jabłko można niedbale skroić do naczynia. Następnie dodajemy cukier i ocet. Mieszamy, przykrywamy i kisimy przez 3 dni, codziennie mieszając. Po tym czasie podsmażamy i wkładamy do słoików. Nie pasteryzujemy Marmoladę smażymy krótko, bo bardzo szybko gęstnieje.
Nadaje się świetnie do rogalików i nie wypływa! Po wystudzeniu ma taką konsystencję, że można ją kroić nożem w plasterki. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! ;)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Każdy Twój komentarz mnie uszczęśliwi! A może masz jakieś pytania? ;)

Posmakowało już:

Akcja!

Lookam

Zbieram na jedzenie

Śledź