Medme sklep

Medme sklep
Najzdrowsze miejsce w Internecie!

O mnie

Życie pozakuchenne

Życie pozakuchenne
Moja debiutancka powieść "Skazani", pierwszy tom trylogii "Przed Czasem". Gorąco zachęcam do zakupu i podzielenia się wrażeniami po lekturze :) Oto moje życie pozakuchenne.

Tutaj też działam

Tutaj też działam
Zapraszam również na współprowadzonego z partnerem życiowym bloga z recenzjami filmów, książek, gier, seriali i wielu innych ;)

Należę do społeczności

Durszlak.pl
rondel
Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
zBLOGowani.pl
Odszukaj.com - przepisy kulinarne
Foodki - fotografie potraw i zdjęcia kulinarne
FlyB - Kulinaria
Przepisy.pl

Łódzkie bloguje

piątek, 31 stycznia 2014
Każda potrawa ma jakąś historię. A jaka jest historia faworków? Zacznijmy może od pierwowzoru chrustu, czyli pączków. Te swoją sławę zawdzięczają krakowskim przekupkom. Kobiety te, w czwartek przejmowały władzę nad miastem i wymierzały mężczyznom sprawiedliwość za całoroczny ucisk. Według niektórych podań w XVII w. akurat w tym dniu zmarł lubiany przez nie rajca Comber. Nie wypadało się bawić, więc zamiast straszyć mężczyzn, częstowały ich pączkami. Nie były one jeszcze podobne do dzisiejszych. Przyrządzano je z ciasta chlebowego, faszerowano słoniną i smażono na smalcu. Pod koniec XVIII w. pojawiły się pączki słodkie, ale jeszcze bez nadzienia. W kilku ukrywano orzechy, a ich znalezienie stanowiło zapowiedź szczęścia w nowym roku. W XIX w. pączki nabrały dzisiejszego smaku i na trwałe wpisały się do ostatkowego menu. Powróćmy jednak do faworków. Legenda mówi, że jeden z cukierników przypadkiem wrzucił do tłuszczu pasek ciasta na pączki i tak narodziły się faworki. Z czasem próbowano robić je z innych rodzajów ciasta, nawet z biszkoptu, ale ostatecznie przyjęło się ciasto, które znamy do dzisiaj. Oto przepis :)

FAWORKI VEL CHRUST


Składniki:
- 6 żółtek
- 2 szklanki mąki
- szklanka kwaśnej śmietany
- kieliszek wódki
- łyżka masła
- łyżeczka startej skórki cytryny
- odrobina cukru
- olej do smażenia
- 150 gram cukru pudru
- cukier wanilinowy

Przygotowanie:
Z żółtek, mąki, śmietany, masła, cukru – dodając skórkę z cytryny i wódkę - zagniatamy ciasto. Jeżeli jest zbyt luźne, dodajemy jeszcze trochę mąki. Cienko wałkujemy, wykrawamy prostokąty, przecinamy wzdłuż i przewijamy. Smażymy na głębokim oleju. Gotowe obficie posypujemy cukrem pudrem.
Można trochę odchudzić chruściki. Wtedy mieszamy śmietanę pół na pół z jogurtem naturalnym.


Smacznego i do napisania wkrótce! :)
Uwielbiam smak masła (ale czy ja już przypadkiem kiedyś o tym nie wspominałam?) i kocham miód. Pieczenie i pałaszowanie muffinek sprawia mi ogromną przyjemność. Połączyłam to wszystko razem - tak oto powstał ten, dla mnie przynajmniej, cudowny wypiek. W sam raz do delektowania się przy kubku gorącego mleka.

MUFFINKI MAŚLANO-MIODOWE


Składniki:
- 100 gram cukru
- 5 łyżek miodu
- 250 gram mąki
- 125 gram masła
- 180 mililitrów mleka
- 1 jajko
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia

Przygotowanie:
Masło rozpuszczamy i łączymy z miodem, mlekiem i jajkiem. W drugim pojemniku umieszczamy produkty sypkie: cukier, mąkę, proszek do pieczenia. Przelewamy płynne składniki do suchych i mieszamy (można za pomocą miksera). Papilotki wypełniamy do 3/4 wysokości. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 20-25 minut. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! :)
środa, 29 stycznia 2014
Dziczyzna to ulubione mięso M. Chociaż dzikiego ptactwa nie lubi. Zadziwia mnie to niezwykle, no ale cóż, człowiek dziwna istota, zrozumieć nie da rady. Dzisiaj przepis prosty, klasyczny można by rzec. I pyszny ;)

KARKÓWKA Z DZIKA DUSZONA W CZERWONYM WINIE


Składniki:
- karkówka z dzika
- 4 ząbki czosnku
- 1 cebula
- 1 łyżka oleju
- sól
- pieprz
- 1 szklanka czerwonego wina wytrawnego

Przygotowanie:
Karkówkę myjemy, osuszamy, solimy oraz doprawiamy pieprzem. Następnie nacieramy przeciśniętym przez praskę czosnkiem i łyżką oleju. Cebulę kroimy i dodajemy do mięsa.  Tak przygotowane marynujemy przez około 2 godziny. Po upływie tego czasu podsmażamy na głębokiej patelni z obu stron i podlewamy winem. Dusimy do miękkości pod przykryciem. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! :)
poniedziałek, 27 stycznia 2014
Odkrywam coraz dziwniejsze nazwy jedzenia - warzyw, owoców, ryb. Taki ostrobok na przykład bardziej kojarzy mi się z matematyką niż czymś smacznym. A tu taka niespodzianka :)

SAŁATKA Z WĘDZONYM OSTROBOKIEM


Składniki:
- 1 wędzony ostrobok
- 1 puszka fasoli białej
- 1 czerwona cebula
- 4 ogórki korniszony
- 2 papryczki pepperoni
- 1 łyżka kaparów
- 6 jajek
- majonez
- pieprz
- sól

Przygotowanie:
Rybę obieramy ze skóry, usuwamy z niej ości i rozdrabniamy ją na kawałki. Płuczemy fasolę. Cebulę, ogórki i paprykę kroimy. Wszystko dodajemy do ryby. Na koniec dorzucamy pokrojone jajka i kapary. Dodajemy majonez i doprawiamy całość solą oraz pieprzem. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! :)
niedziela, 26 stycznia 2014
Zima kojarzy mi się z cynamonem i wyjadaniem zapasów ze spiżarki (w końcu po coś się je robi). Postanowiłam połączyć jedno i drugie. Cytryńcowe pestki doskonale komponują się z korzennym smakiem ciasta. Z pewnością konfiturę z cytryńca wykorzystam w ten sposób jeszcze nie raz (przepis na ten przetwór znajdziecie tutaj).

MUFFINY CYNAMONOWE Z KONFITURĄ Z CYTRYŃCA


Składniki:
- 250 gram mąki
- 100 gram cukru
- 125 gram masła
- 2 jajka
- 100 mililitrów mleka
- 1/2 łyżeczki olejku waniliowego
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżeczki cynamonu
- 2 opakowania cukru cynamonowego
- słoiczek konfitury z cytryńca.

Przygotowanie:
W jednej misce mieszamy produktu suche: mąkę, cukry, proszek do pieczenia i cynamon. Rozpuszczamy masło i łączymy je z pozostałymi mokrymi składnikami w drugiej misce: jajka i mleko. Dokładnie mieszamy ze sobą zawartość obu naczyń (najwygodniej mikserem). Wykładamy do formy z papilotkami - najpierw jedną łyżkę ciasta, potem łyżeczkę konfitury i dopełniamy ciastem do 3/4 wysokości. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 20-25 minut. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! ;)
sobota, 25 stycznia 2014
Kurczak to bardzo dobre mięso z wielu powodów. Nie analizując już smaku i ogromu możliwości w zakresie przepisów, to z jednego takiego ptaka można przygotować kilka obiadów. Jak się człowiek uprze to i przez tydzień będzie się nim żywił. Dzisiaj kurczak pieczony, nadziewany. Możecie odciąć mu skrzydełka oraz szyję i zrobić z nich niewielką ilość wywaru do małej ilości zupy bądź sosu.

KURCZAK Z NADZIENIEM A'LA WĘGIERSKIM


Składniki:
- 1 kurczak
- 2 papryki słodkie (najlepiej różnokolorowe)
- 1 papryczka chilli
- 5 ziemniaków
- 2 cebule
- 4 ząbki czosnku
- 5 łyżek miodu
- przyprawy: sól, pieprz cayenne, papryka słodka, papryka ostra

Przygotowanie:
Kurczaka dokładnie myjemy i osuszamy. Paprykę kroimy w sporą kostkę. Papryczkę chilli najpierw rolujemy w dłoniach, stukamy nią kilka razy o blat, odcinamy końcówkę i wysypujemy z niej nasiona, po czym kroimy na plasterki. Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę. Cebulę pozbawiamy łupiny, przekrawamy wszerz i obie części dzielimy na osiem kolejnych. Czosnek obieramy. Wszystkie warzywa wrzucamy do miski i doprawiamy solą, pieprzem cayenne oraz paprykami. Mieszamy całość dokładnie dla połączenia składników. Nadziewamy mieszanką kurczaka i zaszywamy go. To, co zostanie, układamy wokół niego. Samego kurczaka wysmarowujemy miodem i doprawiamy ponownie solą, pieprzem cayenne i paprykami. Kurczaka pieczemy w brytfance w piekarniku rozgrzanym do 190 stopni; czas zależy od wagi: na 1 kilogram 60/70 minut. Ostatnie 15-20 minut pieczemy mięso bez foli, żeby skórka miała szansę się przyrumienić. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! :)
piątek, 24 stycznia 2014
Soljanka ma bardzo długą historię. Głównie postrzegana była jako potrawa chłopska - biesiadnicy spotykali się i do kotła z gotującą wodą wrzucali to, co udało im się akurat zdobyć. Soljanka jest więc potrawą niezwykle różnorodną. Można gotować ją na wywarze z ryb albo dowolnego mięsa. Najczęściej miesza się różnorodne rodzaje mięsa - świeże, wędzone, pieczone, smażone. Przez lata udało się wyodrębnić pewien podstawowy przepis, niemniej nie traktujcie mojej receptury jako czegoś wiążącego, możecie, a nawet powinniście, szukać własnych smaków. Zasadą jest jednak, że soljanka powinna być raczej kwaśna i ostra, o bardzo intensywnym smaku.

SOLJANKA


Składniki:
- 4 litry wody
- 300 gram wołowiny (lub innego, dowolnego mięsa)
- 250-300 gram salami
- 3 papryki (różnokolorowe)
- 300 gram pieczarek
- 3 cebule
- 4 ogórki kiszone
- 4 ogórki korniszony
- 400 gram kapusty kiszonej
- 4 pomidory obrane ze skóry lub puszka pomidorów
- mały słoik oliwek
- 3 łyżki kaparów
- 4 ząbki czosnku
- przyprawy: sól, pieprz, chili lub pieprz cayen, liść laurowy, ziele angielskie

Przygotowanie:
Gotujemy wywar na wołowinie, salami kroimy w słupki i po podsmażeniu dokładamy do wywaru. Paprykę, ogórki  i cebulę także kroimy w słupki i dodajemy do zupy. Następnie dorzucamy pokrojone pieczarki, kapustę kiszoną i pomidory. Na samym końcu w garnku powinny się znaleźć pokrojone oliwki i kapary oraz czosnek. Zupę przyprawiamy solą, pieprzem i chili. Podajemy z kwaśną śmietaną lub jogurtem naturalnym. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! :)
czwartek, 23 stycznia 2014
Mój tata uwielbia napoleonki, tak przynajmniej mówi, chociaż ja chyba nigdy nie widziałam, żeby je wcinał. Może po prostu się z tym ukrywa? Niemniej, kiedy w tym roku na Gwiazdkę zrobiłam napoleonka (napoleonka, a nie napoleonkę, bo przełożyłam warstwy ciasta kremem zamiast zrobić dwa blaty i wypełnić przestrzeń między nimi masą - ale to tylko moja nazwowa fanaberia, w ogóle się tym nie musicie kierować), tata dał mu pierwsze miejsce w nieoficjalnym konkursie ciast ;)
Ten wypiek ma kilka zdecydowanych zalet. Po pierwsze, jeżeli ma się trzy identyczne blachy, nie zajmuje wiele czasu jego przygotowanie. Po drugie, jest supertanie. Po trzecie, stosunkowo długo nadaje się do spożycia, a im dłużej stoi (bez przesady) tym lepiej smakuje. No dobra, to teraz przepis.

NAPOLEONEK


Składniki na ciasto:
- 550 gram mąki
- 200 gram śmietany 18% (kwaśnej)
- 6 żółtek
- 100 gram drobnego cukru
- 80 gram masła
- 1 łyżeczka sody

Przygotowanie ciasta:
Z podanych składników zagniatamy ciasto. Dzielimy je na 4 części - 3 równe i 1 nieco mniejszą. Wszystkie części wałkujemy tworząc równe blaty (tutaj właśnie przydałyby się identyczne blachy lub formy), ta ostatnia, mniejsza, może być nierówna, bo i tak ostatecznie zostanie pokruszona. Blaty pieczemy 10-12 minut w temperaturze 180 stopni. 

Składniki na krem:
- 1,5 litra mleka     
- 200 gram cukru
- 60 gram cukru wanilinowego
- 5 żółtek
- 2 jajka
- skórka z cytryny
- 100 gram masła
- 60 gram mąki pszennej
- 60 gram mąki ziemniaczanej

Przygotowanie kremu:
1 litr mleka mieszamy z cukrami, skórką z cytryny oraz masłem i całość gotujemy. Resztę mleka łączymy z żółtkami, jajkami oraz mąkami. Mieszamy dokładnie, żeby nie było grudek. Mieszankę jajeczną powoli wlewamy do gotującego się mleka z cukrami. Intensywnie mieszamy aż do zgęstnienia masy. 
Następnie wykładamy ją na ostudzone blaty ciasta (każde piętro tyle samo, czyli dzielimy masę na trzy części). Samą górę posypujemy pokruszonym, mniejszym blatem. Zakrywamy całość folią aluminiową, odstawiamy w chłodne miejsce i wcinamy po minimum jednym dniu. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! :)
środa, 22 stycznia 2014
Kaczka to zdecydowanie moje ulubione mięso. Dobrze zrobiona jest soczysta, ma bardzo bogaty smak i aromat. Nic nie może się z nią równać, i tyle ;)
Dodam jeszcze, że to najpopularniejsza forma serwowania tego mięsa w Polsce :)

KACZKA Z NADZIENIEM Z JABŁUSZEK PIECZONA


Składniki:
- 1 kaczka
- 8-10 jabłek
- sól
- majeranek

Przygotowanie:
Z jabłek usuwamy gniazda nasienne, nie obieramy. Kroimy na kawałki. Jabłka przyprawiamy solą (około 1 łyżeczki) i majerankiem (około 1 łyżka), mieszamy. Kaczkę zszywamy od strony szyi, a następnie wkładamy do wnętrza kaczki jabłka (ile się da) i zszywamy kaczkę z drugiej strony. Teraz przyprawiamy kaczkę na zewnątrz - nacieramy solą (około 2 łyżeczek) i majerankiem. Pozostałe jabłka wykładamy na blaszkę obok kaczki. Pozostawiamy na noc pod przykryciem w lodówce. Następnego dnia pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 190 stopni, w czasie zależnym od wagi kaczki 1 kg = 1 godzina. Pieczemy ją na pleckach. Pod koniec pieczenia na 15 minut odwrócić kaczkę, aby przyrumieniła się z drugiej strony. Po tym czasie ponownie ją przewracamy i przykrywamy folią aluminiową na 15 minut.
Na godzinę przed końcem pieczenia kaczki dobrze jest dodać pokrojone ziemniaki i piec je razem z kaczką. Kaczka powinna przed podaniem nieco "odpocząć", aby zachowała soczystość i właściwy sobie smak. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! ;)
wtorek, 21 stycznia 2014
Z Kaszubami związana jestem od strony mamy. Rzec muszę, że o korzeniach swoich nie zapomniała, a więc uparta i pamiętliwa bywa. Czasami też posługuje się dziwnymi wyrazami, jak szneptuchy czy sztryfle, co może nie tyle dla mnie, co dla łódzkiego otoczenia, bywa zadziwiające. Dzisiaj propozycja rodem z Kaszub właśnie - śledzie po kaszubsku. Przepis jest rodzinną tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie.

ŚLEDZIE KASZUBSKIE


Składniki:
- 800 gram solonych śledzi – matiasów
- 4 cebule
- 1 szklanka oleju
- pieprz
- słoik koncentratu pomidorowego

Przygotowanie:
Śledzie moczymy przez ½ godziny, kroimy na kawałki około 2 centymetrowe, układamy warstwowo w misce. Na patelnię wlewamy olej, dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i słoik koncentratu pomidorowego i około ½ łyżeczki pieprzu. Szklimy cebulę, mieszając tak, aby połączyć z koncentratem pomidorowym. Przestudzoną cebulą z koncentratem zalewamy śledzie. Śledzie są najlepsze począwszy od dnia następnego. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! ;)
piątek, 17 stycznia 2014
Moja mama zawsze powtarza, że gdyby otworzyła restaurację, to dostałabym oddzielną kuchnię do robienia deserów. Dzisiejsze ciasto to koncepcja własna i powiedzieć można, że w dużej mierze, również bardzo podatna na udoskonalenia - konfitury bądź sezonowe owoce można dowolnie zmieniać, tak samo jak czekolady. I za każdym razem (gwarantuję!) powstanie coś absolutnie nowego. Zazwyczaj przygotowywałam to ciasto w wersji porzeczkowej, ale tym razem zdecydowałam się spróbować z wiśniami. Oba są pyszne, ale porzeczkowe bardziej przypadło mi do gustu - uwielbiam kontrast tych kwaśnych owoców z gorzką czekoladą.

CIASTO CZEKOLADOWE Z MUSEM CZEKOLADOWY I KREMEM WIŚNIOWYM PRZEKŁADANE WIŚNIOWĄ KONFITURĄ ORAZ Z GLAZURĄ WIŚNIOWĄ


Składniki na ciasto czekoladowe:
- 150 gram czekolady gorzkiej
- 100 gram masła
- 5 jajek
- 1 łyżka kakao
- 175 gram cukru
- alkohol do nasączenia (do tej wersji polecam wiśniówkę)

Przygotowanie ciasta czekoladowego:
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej razem z masłem. Odstawiamy do ostudzenia. Białka oddzielamy od żółtka. Żółtka miksujemy z kakao i dodajemy do czekolady. Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy do nich cukier, nie przerywając ubijania. Masa powinna być błyszcząca. Białka łączymy z czekoladową masą (koniecznie dodajemy białka do czekolady, a nie odwrotnie). Wylewamy do formy wysmarowanej masłem. Pieczemy około 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Po wyjęciu z piekarnika ciasto studzimy i nasączamy alkoholem w ilości według uznania. 

Składniki na mus czekoladowy:
- 100 gram czekolady mlecznej
- 100 gram masła
- 3 jajka
- 120 gram cukru
- 1 łyżka kakao
- 2 łyżeczki żelatyny w proszku
- 100 mililitrów wody
- konfitura lub dżem (tutaj wiśniowy)

Przygotowanie musu czekoladowego:
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej razem z masłem. Odstawiamy do ostudzenia. Białka oddzielamy od żółtka. Żółtka miksujemy z kakao i dodajemy do czekolady. Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy do nich cukier, nie przerywając ubijania. Masa powinna być błyszcząca. Białka łączymy z czekoladową masą (koniecznie dodajemy białka do czekolady, a nie odwrotnie). Na koniec dodajemy żelatynę rozpuszczoną w 100 mililitrach ciepłej wody. Tak przygotowany mus wykładamy na nasączone alkoholem ciasto i odstawiamy do stężenia w chłodne miejsce lub do lodówki. Powierzchnię musu pokrywamy cienką warstwą konfitury, ewentualnie dżemu. 

Składniki na mus wiśniowy:
- 500 mililitrów śmietanki tortowej
- 3 - 4 łyżeczki żelatyny spożywczej 
- 1 łyżka cukru pudru
- 450 gram konfitury (tutaj wiśniowej)
- 1 galaretka (tutaj wiśniowa)
- owoce (tutaj wiśnie)

Przygotowanie musu wiśniowego:
W 1/2 szklanki gorącej wody rozpuszczamy żelatynę i galaretkę. rozpuszczamy w 1/2 szklanki gorącej wody. Śmietanę ubijamy na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier puder. Następnie dodajemy do masy konfitury oraz przestudzoną żelatynę z galaretką. Dokładnie łączymy składniki. Wylewamy wszystko na mus czekoladowy, zanim odstawimy do stężenia, układamy jeszcze owoce.

Składniki na glazurę wiśniową:
- 1 galaretka (tutaj wiśniowa)
- 350-400 mililitrów wody

Przygotowanie glazury wiśniowej:
Galaretkę łączymy z gorącą wodą, dokładnie mieszamy, odstawiamy do przestygnięcia i wylewamy na mus wiśniowy. Voila!

Kolejność warstw: ciasto czekoladowe, mus czekoladowy, konfitura/dżem wiśniowy, mus wiśniowy, glazura. 


Smacznego i do napisania wkrótce! :)
niedziela, 12 stycznia 2014
Eksperymentalne działania w zakresie zup. Powiem, że to naprawdę niezwykłe doznanie. Mniam!

ZUPA Z KACZKI Z MAŚLANYMI WARZYWAMI: SKORZONERĄ, TOPINAMBUREM, KOPREM WŁOSKIM I CZARNĄ RZEPĄ


Składniki:
- porcja rosołowa z kaczki
- pęczek skorzonery
- kilka topinamburów 
- bulwa kopru włoskiego
- średniej wielkości czarna rzepa
- średniej wielkości marchewka
- średniej wielkości pietruszka
- niewielki kawałek selera
- cebula
- sól
- pieprz

Przygotowanie:
Gotujemy rosół z porcji rosołowej, marchwi, selera, pietruszki oraz cebuli. Solimy i doprawiamy pieprzem. Skorzonerę i rzepę obieramy, topinambur dokładnie myjemy, przekrawamy bulwę kopru. Gotujemy warzywa w rosole do miękkości i wyjmujemy za pomocą łyżki cedzakowej. Gdy warzywa przestygną, podsmażamy je na maśle. Podajemy rosół z maślanymi warzywami właśnie. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! ;)
piątek, 10 stycznia 2014
To dla mnie trudny okres. Jak zwykle. Za dużo nauki, za dużo pisania, za dużo czytania. Za mało czasu na gotowanie, na jedzenie, na dbanie o bloga. Pamiętam o Was, naprawdę.

POLĘDWICZKA WIEPRZOWA W SOSIE ŚMIETANOWO-MAŚLANYM Z PIECZARKAMI


Składniki:
- polędwiczka wieprzowa 
- 100 gram masła
- 150 ml śmietany słodkiej 18%
- 250 gram pieczarek
- sól, 
- pieprz
- olej

Przygotowanie:
Polędwiczkę przyprawiamy solą i pieprzem. Pozostawiamy na 30 minut. Na patelnię wlewamy łyżkę oleju, dodajemy masło i obsmażamy mięso po obu stronach. Następnie dokładamy pokrojone pieczarki. Gdy będą podsmażone dodajemy śmietanę i dusimy pod przykryciem około 15 minut. Ewentualnie doprawiamy do smaku solą. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! ;)
piątek, 3 stycznia 2014
Bezy robię wtedy, gdy zgromadzę wystarczającą ilość białek - zazwyczaj więc, kiedy piekę dużo ciast półkruchych. M. to wielki fan bezowego szaleństwa. Czasami koloruję je (bezy) spożywczymi barwnikami, ot tak, dla urozmaicenia.

BEZY


Składniki:
- 6 białek
- 350 gram cukru
- szczypta soli

Przygotowanie:
Starannie oddzielone od żółtego białka ubijamy ze szczyptą soli. Gdy piana jest już sztywna rozpoczynamy dodawanie cukru (wciąż ubijając) - najlepiej robić to łyżkami. Gotową masę wykładamy na blachę w dowolnej formie (można łyżką, łyżeczką, szprycą). Pieczemy około 1 godziny w 140 stopniach. Voila!


Smacznego i do napisania wkrótce! :)

Posmakowało już:

Akcja!

Lookam

Zbieram na jedzenie

Śledź